Jedną z olbrzymich przewag logopedów nad innymi lekarzami (przynajmniej jeśli chodzi o terapię dzieci) jest możliwość wplecenia w terapię mnóstwa zabaw dla dzieci. Dzięki temu dobry specjalista osiągnie fantastyczne efekty, a dziecko w tym czasie często zapomni, że jest w trakcie profesjonalnej terapii, a nie bawienia się z „fajnym wujkiem”. Spójrzmy na przykładowe zabawy, jakie można wprowadzić nawet w domu – byle byśmy tylko pamiętali o skonsultowaniu ich zakresu z logopedą.

Ćwiczenia fonacyjne

Celem ćwiczeń fonacyjnych jest opanowanie właściwego dostosowania wysokości i natężenia głosu podczas mowy… Do najpopularniejszych ćwiczeń należy udawanie głosu zwierząt. Naszą rolą jest wskazywanie gatunków zwierząt, a dziecka – naśladowanie ich dźwięków. Oczywiście warto co jakiś czas zamienić się rolami i zobaczyć czyt to my, czy jednak dziecko najlepiej będzie w stanie naśladować trąbienie słonia. Nigdy przecież nie wiadomo kiedy może się nam przydać taka umiejętność. Równie popularne jest mruczenie podczas piosenek. Zamiast śpiewać ich tekst, wydajemy powiedzmy dźwięk „mmmm”, modulując jego wysokość tak, aby odpowiadał tej, wykonywanej przez artystę w prawdziwej piosence. To znów świetny moment, aby włączyć się w mruczenie wraz z dzieckiem. Jeśli jednak znamy tekst, to nikt nie broni nam śpiewać wraz z piosenką. Może nawet kiedyś wybierzemy się na wspólne karaoke wraz z dzieckiem?

Ćwiczenia oddechu

Wbrew pozorom, ćwiczenia oddechowe mogą się przydać każdemu – nie tylko dziecku. Właściwe oddychanie pozwoli nam choćby uniknąć zadyszki przy podbieganiu do autobusu. Wróćmy jednak do kwestii dziecka i tego, jak takie ćwiczenia oddechowe wyglądają. Podstawą jest oczywiście dmuchanie. Można tu wykorzystać zwykłą słomkę od napojów (poeksperymentujmy z jej grubościami), jednak warto nabyć specjalny gadżet logopedyczny przypominający fajkę lub urządzenie do dmuchania baniek mydlanych. Samo dmuchanie baniek też zresztą może być świetnym ćwiczeniem. Ekspert ze strony Logopeda Łódź pokazuje na swoim blogu jak zrobić z kartonu kolorowe wiatraczki i dmuchaniem wprawiać je w ruch albo starać się dmuchać na świecę tak, aby jej mimo wszystko nie zgasić. Możliwości są ograniczone tylko naszą wyobraźnią.

A teraz coś poważnego

Pomimo tego, że powyższe ćwiczenia są dość zabawne, to wady wymowy już takimi nie są. Gabinet logopedyczny może być świetnym miejscem do rozluźnienia się i nawet zabawy, ale jednak pamiętajmy, że logopeda siedzi tam, żeby pomóc nam, lub naszemu dziecku w poważnym problemie, który nierozwiązany – miałby znaczny i negatywny wpływ na rozwój i dalsze życie osoby dotkniętej problemem Sama logopedia jest też bardzo multidyscyplinarną dziedziną. Trudno być kompetentnym specjalistą z tej dziedziny bez zdobycia wiedzy z tak -wydawałoby się – odległych dziedzin jak zakres językoznawstwa, neurologii, fizjologii, foniatrii, audiologii, anatomii, ortodoncji, psychologii oraz pedagogiki. Dlatego pewne niedocenianie pracy logopedów, jakie można czasem zaobserwować, jest całkowicie nieuzasadnione, a propozycja setek gier i zabaw ze strony specjalisty nie powinna sprawiać, że przestaniemy go uznawać za profesjonalistę.

Więcej treści o nauce wymowy znajdziesz na profesjonalnym blogu logopedycznym.